Mając zwierzę, nie wystarczy je tylko „mieć” ale i trzeba o nie odpowiednio zadbać.
Niektórzy nawet twierdzą ze swojego pupila, psa, kota czy nawet świnkę morską traktują jak swoje dziecko.
Ja posiadam pod swoim skrzydłami Misie - kociczkę z niełatwym charakterem i dużymi wymaganiami.
Ostatnio w moje ręce wpadł zestaw do testowania karmy od Purina Cat Chow.
Zestaw zawierał karmę suchą w dwóch wariantach oraz karmę mokra w 4 wariantach smakowych (z łososiem, kurczakiem, wołowiną i jagnięcina).
Sceptycznie podeszłam do zmiany karmy ale gdy zaczęłam ja powolutku wprowadzać to zauważyłam pozytywne efekty u kociczki.
Piękniejsza lśniąca sierść, spokojniejszy charakter, stała się weselsza i wreszcie dostawała to co najlepsze bo same naturalne składniki, bez konserwantów, sztucznych aromatów i barwników. Ale co tu dużo mówić - zobaczcie na zdjęciach :)